Burze trzy razy w ciągu dnia nie nastrajają człowieka zbyt pozytywni, dlatego postanowiłam poszukać czegoś co poprawi mi nastrój. Szwendając się bez celu, natrafiłam na cudowne maliny. Kupiłam natychmiast, choć nie miałam pomysłu co z nich zrobić. Padło na naleśniki z serem, prażonymi płatkami owsianymi i posypanymi malinami. Jak naleśniki zrobić, każdy z nas wie, natomiast prażone płatki robimy ten sposób: MALINOWE NALEŚNIKI:
1/2 szklanki płatków owsianych
Łyżka brązowego cukru
Łyżka miodu
Łyżka masła
Płatki prażymy na suchej patelni tzn. do momentu, kiedy się zarumienia i będą chrupiące. Następnie dodajemy masło, cukier i miód.Gotowe naleśniki smarujemy według uznania serem lub dżemem, a następnie polewamy prażonymi płatkami, ewentualnie sosem czekoladowym lub toffi i obsypujemy malinami.
Bardzo do mnie przemawia takie urozmaicenie naleśników:) Musze koniecznie zapamiętać!
OdpowiedzUsuńWszystko przepyszne na Twoim blogu ,ale te naleśniczki jakoś dziwnie na mnie podziałały .Lecę na przekąskę nocną
OdpowiedzUsuń