Kiedy za oknem króluje deszcz i wiatr, ja chodzę i szukam. Czego? Słońca i leniwych popołudni pachnących aromatami ogrodu. Szukam kolorów, którym tak mi brak. I z tej potrzeby, nakarmienia przede wszystkim moich oczu, zaistniała dzisiaj w mojej kuchni zupa nicejska. Pełna kolorów i zapachów. Zupa w której do wspólnego tańca smaków zapraszają czerwone pomidory i zielona cukinia. Zupa, gdzie prym wiedzie oregano i która jest kwintesencją prostoty. Zupa - wspomnienie słonecznego lata.
ZUPA NICEJSKA:
- 5 szkl bulionu drobiowego
- 3 średnie ziemniaki
- 1 mała cukinia
- 1/2 małego bakłażana
- 1 marchewka
- 1 mała cebula
- 2 łyżki zielonej fasolki i zielonego groszku (użyłam z puszki)
- mała puszka pomidorów w zalewie
- 2 łyżki przecieru pomidorowego
- 2 łyżki parmezanu
- sól, pieprz
- suszone oregano
Pokrojone w kostkę ziemniaki i marchewkę zalewamy bulionem i , doprowadzamy do wrzenia, po czym zmniejszamy ogień i gotujemy pod przykryciem około 15min. Cukinię i bakłażana kroimy w kostkę, cebulę siekamy w pióra i wszystko podsmażamy krótko na patelni, po czym dodajemy je do ziemniaków. Fasolkę i zielony groszek odsączamy na sicie i dodajemy do zupy. Pomidory wyjmujemy z zalewy i kroimy w kostkę. Dodajemy wraz z zalewą do zupy, którą doprawiamy solą, pieprzem i suszonym oregano. Dodajemy przecier pomidorowy. Wlewamy do talerzy i posypujemy odrobiną startego parmezanu.
lubię takie aromatyczne zupy, w których jest dużo warzyw, też chętnie podobne gotuję:)
OdpowiedzUsuńA to naczynie jest cudne!
Zupe to ja zawsze chetnie zjem , a ten podgrzewacz -cudo!
OdpowiedzUsuńOstatnio jadłam tę zupę i jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten podgrzewacz!
świetne zdjęcia! zazdroszczę już tych naczyń:)
OdpowiedzUsuńLubię takie zupy.Robienia zdjęć, to ja bym chciał się jeszcze nauczyć.Troje są przepiękne.Pozdrawiam Christopher
OdpowiedzUsuńCo tam zupa (pewnie pyszna), jestem zachwycona jej podaniem! Mistrzostwo! :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczna zupa. Połączenie tych składników na samą myśl sprawia, że głodnieję :)
OdpowiedzUsuńJaka piękna stylizacja tej potrawy! A zapach to aż się przez ekran sączy...
OdpowiedzUsuń