Dzisiaj ciasto, które zaintrygowało mnie swoją nazwą. Taki sernik bez sera. Wnioskując z nazwy spodziewałam się suchego, zapychającego ciasta, tymczasem wyszła wilgotna, pachnąca delicja. I jeszcze jeden ogromny plus - szybko się go robi. Zatem do dzieła:
STYROPIAN:
tortownica śr. 23cm
kruche ciasto
- 3 szkl. mąki
- 1/2 szkl. cukru pudru
- 5 żółtek
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 25dag masła lub margaryny
masa:
- 1 litr śmietany 18%
- 20 dag wiórków kokosowych
- 5 białek
- 1 szkl. cukru
- 1 budyń śmietankowy
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- aromat śmietankowy
No i doczekałam się.Robiłam podobne.Potwierdzam -pyszne.
OdpowiedzUsuńWidać mamy również podobne gusty kulinarne.
OdpowiedzUsuńWitam Cię, cieszę się, że ujawniłaś się na moim blogu. Twój jest równie interesujący. A styropian uwielbiam, bo smakuje jak sernik. Przepis mam na swoim starym blogu. Poleciłam go kilku osobom i zaraziły się nim ode mnie. Szczerze polecam. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMiło mi Cię przywitać w moich progach :)
OdpowiedzUsuń