piątek, 5 października 2012

Pomidory,pomidory...czas skończyć zbiory

W tym roku posiadałam plantację pomidorów w powalającej liczbie krzaków: sztuk 4.Rosły sobie między astrami chińskimi, a ostrokrzewem. Rosły sobie spokojnie, ale kochani nie czarujmy się - przeznaczone na pożarcie były i tak też niestety zginęły. A oto moje giganty

Dla porównania: z lewej kupny "anemik" i z prawej mój własny wyhodowany gigant.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz