Tarta, która powstała z potrzeby chwili, a do tego ze składników, które można znaleźć w każdej lodówce. Do tego przepis wykorzystuje to wszystko co nam aktualnie zalega w lodówce. Trochę mało na obiad, ale na taką małą przekąskę będzie w sam raz.
TARTA ZIEMNIACZANA Z KIEŁBASĄ I JAJKIEM:
ciasto kruche:
- 250g mąki
- 125g masła
- 1 jajko
- 1/3 łyżeczki soli
Wszystkie składniki na ciasto umieszczamy w misie robota i za pomocą końcówek w kształcie haków zagniatamy gładkie ciasto. Oczywiście możemy również zagnieść ciasto tradycyjną metodą, na stolnicy. Ja używam robota kuchennego, bo nie ukrywam, że i szybciej i co ważniejsze czyściej.
Tak przygotowane ciasto zawijamy w folię i umieszczamy w lodówce do schłodzenia.
W tym czasie przygotowujemy farsz.
farsz ziemniaczany:
- 3 ziemniaki ugotowane w mundurkach
- 1 pętko białej kiełbasy
- 3 jajka ugotowane na twardo
ponadto na sos:
- 1/3szkl słodkiej śmietanki
- 2 surowe jajka
- 1 łyżka mąki
- 2 łyżki ostrego startego chrzanu
- sól, pieprz
- świeży szczypior
Do miseczki wlewamy śmietankę i wybijamy całe jajka. Dodajemy łyżkę mąki i wszystko dobrze razem mieszamy, najlepiej za pomocą rózgi, aby uniknąć ewentualnych grudek. Pod koniec mieszania dodajemy tarty chrzan i całość doprawiamy odrobiną soli i świeżo zmielonym pieprzem.
Schłodzone ciasto kruche rozwałkowujemy na lekko oprószonej mąką stolnicy i najlepiej za pomocą wałka przenosimy je delikatnie do wysmarowanej masłem formy do tarty. Lekko dociskamy boki, a następnie "przejeżdżamy" wałkiem po górnej krawędzi formy, aby odciąć nadmiar ciasta wystający poza formę. Pozostałe ciasto możemy zawinąć w folię i zamrozić do późniejszego użycia.
Tak przygotowane ciasto podpiekamy około 10 minut w piekarniku nagrzanym do temp. 200st.C.
Podpieczone ciasto wyjmujemy, smarujemy niewielką ilością sosu chrzanowego i układamy na nim, na przemian pokrojone w plastry ziemniaki, kiełbasę oraz jajka ugotowane na twardo. Tak przygotowaną tartę polewamy resztą sosu i wstawiamy z powrotem do piekarnika. Pieczemy ponownie 20 - 25 minut, aż sos zetnie się, a ziemniaki ładnie przyrumienią. Przed podaniem posypujemy upieczoną tartę posiekanym drobno świeżym szczypiorkiem.
Hmmm, ale pychota! ^^
OdpowiedzUsuńNo i taką tartą idzie się najeść - pięknie! ^^
OdpowiedzUsuńbardzo lubię wytrawne tarty :)
OdpowiedzUsuńwygląda super! Kocham tarty, także brałabym i jadła <3
OdpowiedzUsuńPyszna tarta, te wytrawne coraz bardziej lubię :)
OdpowiedzUsuń