Kawa i czekolada doskonale się uzupełniają i o tym chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Ja dzisiaj postanowiłam spróbować dorzucić jeszcze słodycz syropu klonowego. Wyszło ciekawie, niebanalnie i przepis na stałe wpisał się do mojego menu kawowego.
KAWA Z SYROPEM KLONOWYM:
1 porcja
- 250 ml świeżo zaparzonej kawy
- kieliszek likieru lub syropu czekoladowego
- 50 ml śmietanki kremówki
- 1/2 łyżeczki syropu klonowego
Zaparzoną kawę wlewamy do filiżanki i dolewamy do niej kieliszek likieru lub syropu czekoladowego.
Delikatnie ubijamy śmietankę z syropem klonowym, tak , aby śmietanka miała konsystencję nieco zagęszczonej pianki.
Wierzch kawy pokrywamy ubitą śmietanką. Dekorujemy według uznania.
Ale piękny motylek!!! :)
OdpowiedzUsuńWyśmienita i wspaniale podana! :)
OdpowiedzUsuńwidzę że mistrzyni kaw z ciebie :-)
OdpowiedzUsuńpyszna kawka, muszę kiedyś sobie zrobić taką:)
OdpowiedzUsuńDałabym się chyba za taką pochlastać...:)
OdpowiedzUsuńPiękna i kusząca!
OdpowiedzUsuńto ja jutro wpadam do Ciebie na taką kawkę :) a motylek przesłodki :)
OdpowiedzUsuńOj to cos dla mnie! Jesli sa dwie rzeczy na tym swiecie bez ktorych zyc nie moge to wlasnie jest kawa i czekolada!!!! A jak jeszcze syropu klonowego dorzucilas to juz w ogole niebo w gebie:)))))))
OdpowiedzUsuńO tak! To zdecydowanie moje klimaty :D
OdpowiedzUsuńTaką pyszna kawkę mogłabym wypić nawet o tej porze :)
OdpowiedzUsuńTaką to bym mogła i mogła i jeszcze raz...
OdpowiedzUsuńTaką to bym mogła i mogła i jeszcze raz...
OdpowiedzUsuńPodziwiam wzorek, mi nigdy żadne ładne nie wychodzą.
OdpowiedzUsuń