Bardzo lubię gotować, ale jeszcze bardziej lubię mój ogród. Wygrywa on ostatnio w starciu z garnkami, stąd tak mnie tu mało. Jest jednak coś co się nie zmienia - apetyt na słodkie i choć poszłam na leniwe wykonanie, było pysznie.
ANDRUTY LENIWE:
- 1 opakowanie wafli
- 1 puszka masy kajmakowej
- garść orzechów laskowych
Orzechy bardzo drobno siekamy i mieszamy z masą kajmakową. Każdy wafel smarujemy dokładnie masą i układamy jeden na drugim. Na koniec lekko obciążamy np. grubą książką ułożoną na desce do krojenia i schładzamy w lodówce około godziny. Schłodzone kroimy na porcje.
robię identycznie tylko bez orzechów:) myślę, że z orzechami będą jeszcze lepsze:D
OdpowiedzUsuńPamiętam takie androuty z domu rodzinnego. :) Pyszności. :)
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi ochoty :) chyba kupię dziś wafle ;)
OdpowiedzUsuńproste i smaczne:)
OdpowiedzUsuńW latach 80-tych moja mama robiła takie wafle i to był szał, do dziś pamiętam ten smak (kupowała takie kruche i bardziej podpieczone, teraz ich już nie widuję) :)
OdpowiedzUsuńProstota zawsze wygrywa :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniały mi się dawne czasy i Mama pracowicie mieszająca kajmak z mleka i cukru do wafli...
OdpowiedzUsuńMoje ukochane wafle w najlepszej postaci :)
OdpowiedzUsuńJakie równiutkie, piękne!
OdpowiedzUsuńtakie wafelki bardzo lubię:) proste i efektowne:D
OdpowiedzUsuńBardzo proste, ale jakie pyszne :)
OdpowiedzUsuńMój mąż uwielbia takie wafle : )
OdpowiedzUsuńJa też w ogrodzie częściej niż w kuchni bywam, a takie andruty do kawki to ja uwielbiam.
OdpowiedzUsuńTakie leniwe slodkosci najlepsze :) Jak najkrocej sie przy nich napracowac a potem wiecej czasu aby sie delektowac! :) To rozumiem :) A do ogrodu czas - w koncu wiosna sie zbliza hurra :)
OdpowiedzUsuń