poniedziałek, 15 lipca 2013

WIEPRZOWINA Z PLEŚNIĄ W KIESZENI




Zazwyczaj na moim stole goszczą kotlety z drobiu, ale czasem nachodzi mnie ochota na wieprzowinę. Moja ochota nie idzie w parze z gustami domowników. Jedno nie lubi schabu ale lubi ser, drugie zaś za serami pleśniowymi nie przepada ale za schabem już tak . Postanowiłam spróbować pogodzić te wszystkie fanaberie, połączyć oba składniki i zobaczyć co z tego wyniknie. Na pewno nie jest to danie jakieś specjalnie odkrywcze, ale wyszło całkiem pysznie.

Schab nadziewany camembertem:

  • 4 dość grube plastry schabu
  • 150g camemberta
  • sól, pieprz
  • oliwa
  • 1 jajko
  • mąka
  • bułka tarta
Kotlety schabowe nacinamy ostrym nożem, w taki sposób, aby powstała nam głęboka kieszeń, w którą wkładamy kilka cienkich plasterków sera pleśniowego. Lekko dociskamy i po oprószeniu solą i pieprzem panierujemy w mące, a następnie w roztrzepanym jajku i bułce tartej. Smażymy na rozgrzanej oliwie na średnim ogniu do zrumienia. Ogień nie może być za duży, aby kotlety ładnie doszły w środku, ale przy tym nie spaliły się.


10 komentarzy:

  1. Ta pleśń w kieszeni bardzo mi się podoba, szkoda że ja na diecie :-) same dobre rzeczy robisz

    OdpowiedzUsuń
  2. jak dla mnie bardzo intrygujące :) Spróbowałabym mimo, że miłośniczką pleśni nie jestem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne połączenie i na pewno było bardzo smaczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Za wieprzowiną nie przepadam, ale w takim wydaniu z pewnością by mi zasmakowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje wybredne niejadki też zjadły bez buntu ;)

      Usuń
  5. O Jessu, twój schab jest chyba jeszcze lepszy, jak mój :-D

    OdpowiedzUsuń