PIEROGI RUSKIE BEZ CIASTA
Intrygujące czy może bardzo dobrze Wam znane rozwiązanie? U mnie takie ala pierogi pojawiają się, gdy zbytnio rozhulam się z ilością farszu na ruskie pierogi, ale z ciastem już niekoniecznie. W takim przypadku przygotowuję na drugi dzień placuszki, które w smaku są prawie identyczne, jak odsmażane pierogi.
PIEROGI RUSKIE BEZ CIASTA:
- 4-5 ziemniaków
- 200g twarogu
- 1 mała cebula
- 1 jajko
- sól, pieprz
- bułka tarta
- olej
Ziemniaki gotujemy, studzimy i razem z twarogiem mielimy. Cebulę obieramy, kroimy w drobną kostkę i podsmażamy na łyżce oleju. Łączymy ją z serem i ziemniakami.Dodajemy jedno jajko i dokładnie łączymy składniki. Farsz doprawiamy solą i pieprzem. Jeśli farsz ma bardzo luźną konsystencję, można go zagęścić łyżką bułki tartej.
Z farszu formujemy niewielkie placuszki, które obtaczamy w bułce tartej i smażymy na rozgrzanym oleju na złoty kolor. Podajemy z kwaśną śmietaną.
No proszę, pierogów bez ciasto to jeszcze nie widziałem :D
OdpowiedzUsuńAle świetny patent! I jaki szybki :)
OdpowiedzUsuńWszystko, co najlepsze - nadzienie do ruskich było zawsze moim ulubionym :))
OdpowiedzUsuńMój syn lubi ruskie, muszę mu zaserwować takie kotlety :)
OdpowiedzUsuńwow, świetny pomysł, koniecznie do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńSą superanckie:D
OdpowiedzUsuńLubię takie :) Mój dziadek często robił - pycha!
OdpowiedzUsuńświetny patent na pozostały farsz :)
OdpowiedzUsuńSam przepis na farsz, z którego osobiście od zawsze korzystam jest ok. Jednak, ponieważ nie mogę spożywać pszenicy zamiast bułki tartej zastosuję zmielone płatki kukurydziane, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper do wykorzystania jak został nam farsz, a ciasto na pierogi się skończyło. Właśnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuń