Lubię warzywa w tempurze. Są delikatne i smakują zupełnie inaczej niż gotowane na parze czy duszone. Często przygotowuję w ten sposób różyczki brokuła lub kalafiora. Dzisiaj jednak proponuję brukselkę. Niezbyt lubianą nie tylko przez dzieci, ale i dorosłych. Może ten sposób podania jej pozwoli Wam na częstsze przemycenie tego warzywa do jadłospisu.
BRUKSELKA W TEMPURZE:
- 500g brukselki
- 1/2 szkl mąki pszennej
- 1 jajko
- woda gazowana
- olej do smażenia
Brukselkę myjemy i blanszujemy, czyli krótko gotujemy w osolonym wrzątku. Odcedzamy ją i osuszamy na papierowym ręczniku.
Mąkę pszenną i jajko mieszamy rózgą i dolewamy tyle gazowanej wody, aby powstało ciasto o konsystencji gęstej śmietany.
Na głębokiej patelni lub we frytkownicy rozgrzewamy olej i wrzucamy na niego pojedynczo główki brukselki, uprzednio zanurzając je w cieście. Nie wrzucamy jednorazowo zbyt dużej ilości brukselki, a jedynie tyle, aby swobodnie pływała w oleju. Smażymy na złoty kolor, a następnie wyjmujemy na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem. Po odsączeniu nadmiaru tłuszczu podajemy np. z ryżem lub jako samodzielną przekąskę.
No właśnie, ja nie lubię brukselki, ale może Twój sposób mnie przekona :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńniestety nic mnie do brukselki nie przekona, wiele razy próbowałam :)
OdpowiedzUsuńJa lubię brukselkę, ale w takiej wersji nie próbowałam, koniecznie powinnam.
OdpowiedzUsuń