Mała modyfikacja herbatników z czekoladą, które robiłam już jakiś czas temu. Poprzednio herbatniki były z gorzką czekoladą, a dzisiaj z z białą czekoladą połączoną z ciemnym gorzkim kakao. Wszystko dopełnione chrupiącymi prażonymi ziarnami słonecznika.
CZEKOLADOWE TALARKI:
około 90szt
- 150g białej czekolady
- 100g łuskanych ziaren słonecznika
- 200g mąki
- 2 łyżki gorzkiego kakao
- 150g masła
- 100g brązowego cukru (można również użyć białego)
- 1 jajko
Czekoladę łamiemy na małe kawałki, a następnie siekamy nożem. Kawałki powinny być dość małe, ale wyczuwalne w ciastkach, dlatego nie należy czekolady zbyt mocno rozdrobnić. Ziarna słonecznika wrzucamy na suchą rozgrzaną patelnię i lekko podprażamy. Masło ucieramy z cukrem i jajkiem na gładką, pulchną masę. Do utartego masła dodajemy przesianą mąkę, kakao oraz słonecznik i posiekaną czekoladę . Dokładnie mieszamy i zagniatamy. Ciasto będzie miało dość luźną konsystencję. Zagniecione ciasto formujemy w niewielkie wałki o średnicy około 4-5cm, zawijamy w folię i wstawiamy do lodówki na około 2 godz.
Po schłodzeniu ciasta, wyjmujemy je na omączoną lekko stolnicę przygotowane wcześniej wałki kroimy na plasterki o grubości 2 mm. Gotowe ciasteczka układamy na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia.
Pierwszą blaszkę ciastek wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temp.200st C ( jeśli używacie termoobiegu, to temperatura powinna wynosić 180st.C ) na około 20min. Każdą następną blaszkę pieczemy już tylko około 15min. Ciastka powinny być lekko zarumienione. Upieczone ciastka wyjmujemy z piekarnika i studzimy na kratce kuchennej. Wystudzone ciasteczka przechowujemy w szczelnie zamkniętej puszce.
Świetne talarki, uwielbiam takie domowe ciacha :)
OdpowiedzUsuńCiastka z białą czekoladą zawsze mi smakują, a te dodatkowo bardzo apetycznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńCiacha pierwsza klasa, sklepowe mogą znikać :D
OdpowiedzUsuńPyszne ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńPyszne domowe ciacha :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym kilka:)
OdpowiedzUsuńPyszności:)
OdpowiedzUsuńmniam! :) z takimi ciastkami jest tak, że nie wiadomo nigdy kiedy znikają :)
OdpowiedzUsuń