Dzisiaj przepis na szarlotkę. Niby wszystko wiadomo - kruche ciasto i soczyste jabłka, ale nie jest wszystko takie zupełnie oczywiste. Jak w tytule - to szarlotka niebiańska - dodatek budyniowej warstwy sprawia, że naprawdę rozpływa się w ustach. Na pierwszy rzut oka może wydawać się pracochłonna, ale to tylko złudzenie, bo każda czynność robiona jest po kolei i niejako w międzyczasie.
SZARLOTKA NIEBIAŃSKA Z BUDYNIEM:
blaszka 23x27cm
ciasto kruche:
- 500g mąki pszennej
- 200g masła
- 5 żółtek
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 180g cukru
- 4 łyżki gęstej, kwaśnej śmietany
Mąkę przesiewamy razem z proszkiem do pieczenia do miski. Dodajemy cukier i żółtka oraz pokrojone na małe kawałki zimne masło. Mieszamy i dodajemy śmietanę. Zagniatamy gładkie, jednolite ciasto. Dzielimy je na pół i po zawinięciu w folię, jedną połowę wstawiamy do lodówki, a drugą do zamrażalnika na przynajmniej 30min.
masa jabłkowa:
- 4-5 średnich kwaskowych jabłek
- 3 łyżki cukru
Jabłka obieramy, pozbawiamy gniazd nasiennych i dzielimy na ćwiartki. Następnie kroimy ćwiartki jabłek na cienkie plasterki.
masa budyniowa:
- 2 budynie waniliowe z cukrem
- 1/2 litra mleka
- 1 łyżka masła
- 100g cukru
- 5 białek
Budyń gotujemy według przepisu, zmniejszając ilość mleka do 1/2 litra. Po ugotowaniu dodajemy łyżkę masła i rozprowadzamy je w budyniu, a następnie odstawiamy do wystudzenia. Ja wstawiłam rondelek do dużej miski z zimną wodą, aby przyspieszyć ten proces.
Kiedy budyń stygnie ubijamy białka na sztywną pianę, na końcu dodając cukier.
Wystudzony budyń łączymy z ubitą pianą, za pomocą miksera, aby uniknąć ewentualnych grudek budyniu.
składanie ciasta:
Blaszkę do pieczenia smarujemy cienko margaryną i posypujemy bułką tartą. Tak przygotowaną blaszkę wylepiamy schłodzonym w lodówce ciastem. Pokrywamy nim zarówno dno jak i boki blaszki. Piekarnik rozgrzewamy do temp. 180st.C i w tak nagrzanym podpiekamy ciasto przez 10min. Po tym czasie wyjmujemy je na kratkę kuchenną i po 5min, kiedy lekko przestygnie układamy na podpieczonym cieście plastry jabłek. Najlepiej układać plasterki na tak zwaną zakładkę. Z tej ilości jabłek powinny wyjść nam 3 warstwy, które kolejno posypujemy jedną łyżką cukru.
Jabłka zalewamy przygotowaną wcześniej masą budyniową. Ostatnią warstwę stanowi ciasto, które zostało umieszczone w zamrażalniku. Najwygodniej zetrzeć je na dużych oczkach tarki, przykrywając dokładnie nim masę budyniową.
Tak złożone ciasto wstawiamy ponownie do piekarnika nagrzanego do temp. 180st.C i pieczemy 55 - 60min. Ciasto powinno mieć ładny rumiany kolor.
Upieczoną szarlotkę pozostawiamy w piekarniku do przestygnięcia. Przed podaniem oprószamy je delikatnie cukrem pudrem.
Spróbowałam ją sobie wyobrazić, jaka może być po wzięciu do ust i przepadłam... Muszę ją zrobić :)
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda ta szarlotka! Zjadłabym kawałek :)
OdpowiedzUsuńDawno nie jadam żadnego ciasta z jabłkami, Twoje wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńNie pogardziłabym takim kawałkiem ;)
OdpowiedzUsuńJest wspaniała :)
OdpowiedzUsuńwygląda intrygująco:))
OdpowiedzUsuńJadlam jest wspaniala
OdpowiedzUsuń