Każdy lubi coś pochrupać podczas oglądania filmu lub spotkania z przyjaciółmi. Nie jest prawdą, że dzieci robią to częściej niż dorośli. Według mnie dorośli zbytnio nie odstają w rankingu, ale chwalić się nie ma czym. No chyba że są to suszone owoce, orzechy lub różnorodne ziarna. Ja od dzisiaj do swojego zestawu dopisuję pyszne, pikantne chrupki z nasion ciecierzycy. Oczywiście można pokusić się po ich słodką wersję, ale ja pozostaję przy pikantnej.
FITT CHRUPKI Z CIECIERZYCY:
- 150g suchych ziaren ciecierzycy
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- sól morska
- ostra papryka
- suszona bazylia
- suszone oregano
- 1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
Ciecierzycę wsypujemy do garnka i wlewamy do niej trzykrotnie więcej wody, niż warstwa ciecierzycy. Odstawiamy na kilka godzin, a najlepiej na noc. Następnego dnia gotujemy nasiona ciecierzycy według przepisu na opakowaniu. Po ugotowaniu dokładnie ją odcedzamy i studzimy. Zimną ciecierzycę polewamy oliwą i posypujemy przyprawami. Mieszamy i wysypujemy ją na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
Tak przygotowaną ciecierzycę wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180st.C i w tak nagrzanym pieczemy nasiona przez około 40 minut. Ciecierzyca powinna się ładnie zarumienić, ale nie wypiec się na wiór. Nasiona studzimy i przechowujemy w szczelnie zamkniętym pojemniku, bo w innym wypadku bardzo mocno stwardnieją i nie będą się nadawały do jedzenia.
to jedna z moich ulubionych przekąsek ;)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie mam problemu z przekąskami przed telewizorem, ale mój facet. Przetestuje przepis na nim :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam je! :) i można dać swoje ulubione przyprawy :)
OdpowiedzUsuń