Te kluchy nie dość, że pięknie wyglądają, to jeszcze są dość uniwersalnym daniem. Można je podać, jak ja dzisiaj, na słodko z jogurtem lub z pikantnym sosem. Nabiorą wtedy innego charakteru i stworzą zupełnie inne danie.
PAMPUCHY:
- 250g mąki pszennej
- 3/4 szkl mleka
- 15g drożdży
- 1 jajko
- 1 łyżeczka masła
- 1/2 łyzeczki cukru
- szczypta soli
Drożdże rozetrzeć z cukrem. Delikatnie mieszając, rozprowadzić częścią letniego mleka, zostawić do wyrośnięcia na 20min.
Mąkę wsypać do wyrośniętego rozczynu, dodać stopione masło,jajko, resztę mleka i sól.
Wyrobić ciasto łyżką, aż ukażą się pęcherzyki powietrza. Zostawić do wyrośnięcia. Gdy ciasto podwoi swoją objętość, przełożyć na posypaną mąką stolnicę i rozwałkować na dość gruby placek - około 0,5cm. Szklanką wycinać krążki. Zostawić pod przykryciem około 20min. Gotować na parze przez około 7 min.
Uwielbiam pampuchy ;)
OdpowiedzUsuńNa słodko najlepsze! :)
OdpowiedzUsuńnigdy sama nie robiłam, a Twoje tak pięknie się prezentują że chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie w tych naczynkach. Ostatnie zdjęcie - mniam! :)
OdpowiedzUsuńmmm fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pampuchy, z sosem to już w ogóle :-)
OdpowiedzUsuńSmak dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione danie.Pycha
OdpowiedzUsuńu mnie w domu zawsze podaje się na słodko, ale ja bym zjadłam z gulaszem:)
OdpowiedzUsuńsmak dzieciństwa:D
to musi być pyszne mmm
OdpowiedzUsuńOjjjj chodzą za mną :)
OdpowiedzUsuńOh ale sie teraz zaslinilam!!!!! Jak ja kocham kluski na parze:)
OdpowiedzUsuń