Ponieważ uwielbiam ryby pod wszelką postacią chciałam dzisiaj zaproponować tatara z łososia. Lubię tatara w wersji tradycyjnej, ale ten, jak dla mnie, bije go na głowę. Pięknie wygląda, idealnie smakuje i nie powstydziłoby się go nawet najwytworniejsze przyjęcie.
PIRACKIE OKO czyli TATAR Z ŁOSOSIA:
2 porcje
- 200g surowego fileta z łososia bez skóry
- 2 małe cebule
- 2 żółtka
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- sól pieprz
- kilka kropel soku z cytryny
- kilka kropel przyprawy typu maggi
Łososia siekamy bardzo drobno. Cebulę obieramy i drobno siekamy. Odkładamy 1/3 do dekoracji, a resztę mieszamy z łososiem, oliwą z oliwek oraz sokiem cytrynowym. Doprawiamy solą, pieprzem i przyprawą maggi. Wilgotnymi dłońmi lub za pomocą obręczy formujemy dwa okrągłe tatary. W każdym robimy wgłębienie, w które wbijamy żółtko z umytego i sparzonego jajka. Dekorujemy resztą posiekanej cebulki.
Bardzo ciekawy pomysł :) Muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
hahaha sama nazwa już mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie to przyrządziłaś:)
OdpowiedzUsuńrobi wrażenie!
OdpowiedzUsuńBardzo elegancko :)
OdpowiedzUsuńOj tak, jadłam to, łosoś w tej formie jest przepyszny i wielce elegancki ;-)
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała tak podanego łososia :)
OdpowiedzUsuńja mam zawsze obawy do surowej ryby, wolę wędzoną jakoś:P
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń